Reklama
Białystok pamięta Papieża
W niedzielny wieczór białostoczanie na różne sposoby wspominali śmierć Jana Pawła II. Bardzo wielu wyruszyło na miejsce papieskiej celebry na Krywlanach, inni spotkali się jak przed rokiem na placu przed bazyliką katedralną, nie zapomniano też o ustawieniu zniczy wzdłuż Alei nazwanej imieniem Papieża-Polaka.
Mniej więcej od 20 z całego miasta autobusami, własnymi samochodami, rowerami czy na piechotę w stronę lotniska zmierzały tłumy białostoczan. Nie zabrakło licznych pocztów sztandarowych, harcerzy z pochodniami i setek trzymanych w ręku zapalonych zniczy. Młodzi ludzie mówili, że ich obowiązkiem jest dochowanie pamięci o Janie Pawle II i jego nauczaniu.
Również na placu przed bazyliką katedralną białostoczanie wspominali godzinę śmierci Papieża. Jak przed rokiem zapłonęło morze zniczy, z ust popłynęła ”Barka”, a w wielu oczach zakręciły się łzy. Serce rosło z pewnością wszystkim, którzy późnym wieczorem wjeżdżali do miasta od strony Warszawy. Białostoczanie nie zapomnieli o zapaleniu zniczy wzdłuż Alei Jana Pawła II. Tu też do późnych godzin wieczornych przychodzili i przyjeżdżali ludzie chcący zapalić swój płomień na pamiątkę Papieża-Polaka.
Reklama