Białostockie Dożynki.
Białostockie dożynki, jak każe tradycja Święta Plonów, obchodzone były w pierwszy dzień jesieni. Do klubu rozrywki Krąg przyjechali ze swoimi zbiorami i przetworami mieszkańcy okolicznych gmin.
Dożynki to czas dziękowania Bogu za całoroczne plony, uhonorowania rolników za ich ciężką pracę oraz okazja do wymiany doświadczeń, porównania plonów i zapoznania się z nowinkami.
Do Białegostoku przyjechało wielu wystawców z ziemi Podlaskiej. Sprzedawano potrawy regionalne i zdrową żywność. Był, więc miód z Chatki Puchatka, swojskie wędliny, prawdziwy litewski sękacz i chleb. Nie zabrakło również znanych serów korycińskich.
Przybyli również artyści ludowi, jak choćby rzeźbiarze i hafciarki.
Było wesoło, kolorowo, wieś prezentowała wszystko, co ma najlepszego.
Dożynkom od zawsze towarzyszyły tańce. W tym roku zadbał o to białostocki zespół Zorka. Bawił publiczność tradycyjną muzyką polską i białoruską.
Niestety, jak mówią rolnicy, dziś dożynki to nie to samo święto, co kilka lat temu. Teraz to raczej skomercjalizowana impreza, niewiele mająca wspólnego z tradycją poza nazwą.