Reklama

Bal charytatywny ”Strike a Pose”

Połączono siły w walce z białostockim rasizmem. Anglojęzyczni studenci medycyny zapraszają białostoczan na bal charytatywny, z którego dochód pozwoli najuboższym dzieciom z Podlasia pojechać latem nad morze.

Jak bal, to bal, ale będzie również loteria fantowa z cennymi nagrodami i licytacja randek z modelkami prezentującymi kolekcje. Ale te atrakcje będą przewidziane w drugiej części balu. Celem loterii jest nie tylko pomoc pomoc dzieciom z najuboższych rodzin, ale też przybliżenie kultury i tradycji krajów pochodzenia studentów zagranicznych i przeciwstawienie się aktom nietolerancji.
Inicjatorką balu, jest Sally Salim, irakijska studentka Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jeszcze rok temu, Sally można było spotkać w Białymstoku w muzułmańskiej chuście, co wzbudzało niemal sensację na ulicy. A to starszy pan tak się za nią oglądał, że aż spadł z roweru, a to ją ktoś zaczepił. Dużo myślała skąd takie reakcje, i bardziej skłoniła się do tezy, że wynikały one z nieznajomości ”obcej” kultury niż z rasistowskich pobudek. Choć teza ta nie raz była obalana.
”- Chciałam dać Polakom dobry i prawdziwy obraz muzułmanów, który może zastąpi stereotypy związane z fundamentalistami, które znają z telewizji – mówi Sally.”

Sally jest przerażona nasileniem ksenofobii w ciągu ostatnich paru miesięcy. To jej koleżankę z grupy, śliczną czarnoskórą dziewczynę spychano z roweru. Słyszała też o innych atakach na obcokrajowców. Chociażby na Francuza Legre Karamoko, który został zaatakowany dwa razy podczas swojego krótkiego, dwutygodniowego urlopu w Białymstoku.
”Przygotowania do balu trwały około dwóch miesięcy. Sponsorzy wchodzili w pomysł jak w masło. Efekty? Sala w Gołębiewskim, pokazy kolekcji odzieżowych i obuwniczych renomowanych marek, strojów wieczorowych i sukien ślubnych. Bilety wstępu w cenie 40 zł będą brały udział w loteriach, a fanty, jakie można wylosować, to m.in. naszyjnik Swarowskiego, kosmetyki, karnety do spa. Każdy ze sponsorów dorzucał coś od siebie. Studenci medycyny też się sprężyli. Z recitalem ballad wystąpi Piter Foxe.

Sally od początku wiedziała, że chce, by dochód z balu został przeznaczony dla dzieci.
– A my wiedzieliśmy, że najlepiej będzie, jak pieniądze wspomogą działalność Drogi. Stowarzyszenie ojca Konkola to najlepsza marka – dodaje Agnieszka Dembowska z Ellafryzu.
I tak cały dochód z balu zostanie przeznaczony na letnie kolonie podopiecznych Drogi w Jastarni, organizowane w tym roku już po raz 20.

więcej na ten temat w Gazecie Wyborczej i na www.wyborcza.pl

Reklama