40. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki - Miejski Portal Informacyjny Bstok.pl Białystok

Reklama

40. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Legendarny kapłan „Solidarności” zginął 19 października 1984. Został porwany, a następnie brutalnie zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W rocznicę tragicznych wydarzeń sprzed 40 lat kwiaty pod pomnikiem niezłomnego duchownego złożyli marszałek Łukasz Prokorym, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.


Dzieciństwo i wczesna młodość bł. ks. Jerzego Popiełuszki jest mocno związana z Podlasiem. Urodził się i wychował we wsi Okopy niedaleko Suchowoli.

– To postać w historii Polski wybitna, podziwiana i czczona przez całe polskie społeczeństwo, ale dla nas, mieszkańców regionu, z którego się wywodził, jest szczególnie ważny. Tu się wychował, tu dorastał i to podlaska ziemia go ukształtowała. Do nas, może nawet bardziej niż do innych, należy pielęgnowanie pamięci o nim – mówił marszałek Prokorym.

Przypomniał również o budowie Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Okopach, które powstaje, jako wspólne przedsięwzięcie Samorządu Województwa Podlaskiego i Ministerstwa  Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

– To taki nasz hołd pamięci, ale też wotum wdzięczności złożone księdzu Jerzemu za jego pełne poświęcenia życie i męczeńską śmierć, ale też innym niezłomnym duchownym, w czasach komunizmu prześladowanym za głoszenie prawdy, duchowe wsparcie i pomoc ofiarom.

O konieczności upamiętniania historii bł. ks. Jerzego mówił też wojewoda.

– To postać pomnik, to orędownik walki o wolną i demokratyczną Polskę, kapelan „Solidarności”, duchowny zaangażowany o prawa obywatelskie i prawa człowieka. W jego życiorysie odbija się wszystko, co było trudne i niebezpieczne w PRL-u.

Ks. Jerzy Popiełuszko został uprowadzony i zamordowany przez trzech funkcjonariuszy SB 19 października 1984 r. Przewożony w bagażniku i torturowany, został związany i wrzucony do rzeki. Wieść o jego śmierci nie od razu dotarła do publicznej wiadomości. Tamten czas doskonale pamięta Tadeusz Truskolaski.

– Pamiętam ten moment, kiedy stwierdzono zaginięcie księdza Jerzego, a później odnalezienie ciała na tamie przy Włocławku. To był ogromny wstrząs – wspominał prezydent. – A następnie znalezienie tych zabójców i ich proces transmitowany przez komunistyczną telewizję, fałszujący rzeczywistość. To wszystko doskonale pamiętam. I dlatego uważam, że każda forma upamiętnienia jego życia, pokazania, jakim był człowiekiem, jakim był duchownym, jest jak najbardziej potrzebna.

Źródło: Urząd Marszałkowski

Reklama

Reklama